Fotografia rodzinna – poczuj moc relacji
Ania bardzo czekała, by być mamą. Wiele nieudanych prób, wiele rozczarowań. W końcu się udało. Została mamą. Zakupiła wszystkie te cudne rzeczy, które potrzebne są na starcie. Poszła na 3-letni urlop macierzyński i całkowicie oddała się swojemu małemu cudowi.
Pierwsze etapy macierzyństwa całkowicie ją pochłonęły. Chwilę później zaczęły się schody. ADHD, zaburzenia osobowości u jej córeczki, rozpad jej małżeństwa. Przyszedł czas na psychologów, zmiany szkół, książki, terapie.
W jej relacje z córką wkradła się bezradność, która osłabiała determinację. Zamiast porozumienia nastał bunt, pretensje i brak zrozumienia.
W takiej sytuacji zastał ją voucher na sesję rodzinną. Przystała na nią z niechęcią i bez żadnych oczekiwań. Na konsultacji zaczęła się wkręcać. Zaczęła zastanawiać się, w jakim kierunku mógłby pójść projekt wspólnej sesji.
Okazało się to strzałem w 10. Teraz co roku wymyślamy wspólną sesję, która oprócz zdjęć jest po prostu wspólną przygodą, sposobem na spędzenie popołudnia, kreatywnym spotkaniem gdzieś w pół drogi – pomiędzy mamą a córką.
Zastanawiasz się, jak podkreślić Waszą rodzinną relację, jak utrwalić wdzięczność, dobrą intencję, staranie, bliskość, po prostu miłość, która spaja Wasza rodzinę? Zaprojektujmy to razem. Ja mam aparat i masę pomysłów, Ty masz cudowną rodzinę i relacje, których wspomnienie trzeba zachować przed zapomnieniem. Zapiszę je dla Ciebie i Twoich dzieci.